2 miesiące temu media informowały o zniesieniu przez Sri Lankę obowiązku wizowego dla Polski i 34 innych państw. Jak się okazało, projekt takiej ustawy nie wszedł w życie, a Polacy wciąż muszą wykupić ETA za 50 dolarów.
Fot: Oliver Sjöström, Unsplash
Od 1 października obywatele 35 państw świata, w tym Polacy, mieli otrzymać możliwość bezwizowego wjazdu na teren Sri Lanki. Projekt miał być wprowadzony w życie przed poprzedni rząd kraju i pobudzić lokalną turystykę. Wielu Polaków nie martwiło się więc formalnościami przed przylotem na Sri Lankę. Na miejscu czekał ich jednak szok i konieczność wykupienia Electronic Travel Authorization (ETA). Dlaczego tak się stało?
Na Sri Lankę wciąż z wizami
Jak się okazało, nowy parlament Sri Lanki włożył projekt ustawy o zniesieniu opłat wizowych do szuflady na czas nie określony. Oznacza to, że Polacy wciąż muszą wykupić ETA za 50 dolarów, aby dostać się na Sri Lankę. Drożej, po 10 dolarów więcej zapłacimy, jeśli chcemy uzyskać ETA na lotnisku już na terenie Sri Lanki.
To z pewnością niemiła niespodzianka dla wielu turystów. 50 dolarów nie jest kwotą zaporową, ale wiadomości o braku konieczności posiadania wizy obiegły media szeroko, a sprostowanie o zawieszeniu tego projektu już niestety bez echa.
Źródło: onet.pl
Tło: Siarhei Palishchuk, Unsplash