Włochy zmieniają obostrzenia i nie planują lockdownu

We Włoszech właśnie zapadły najnowsze decyzje o zasadach panujących na terenie kraju w okresie świątecznym i noworocznym. W większej ilości miejsc będą wymagane certyfikaty zdrowotne, a zmiany mają na celu zachowanie ruchu turystycznego i ominięcie konieczności wprowadzania lockdownu.

Fot: Watykan/ Anelale Nájera, Unsplash

Zmiany we Włoszech zostały wprowadzone 23 listopada w oficjalnym dekrecie. Włosi nie chcą doświadczyć kolejnego zamknięcia granic państwa i paraliżu wewnętrznego, dlatego zdecydowali się na nieznaczne zaostrzenie obostrzeń.

W okresie od 6 grudnia do 15 stycznia na terenie całych Włoch będzie obowiązywać „super green pass”, który przysługiwać będzie osobom zaszczepionym dwiema dawkami (do 9 miesięcy) i ozdrowieńcom (do 6 miesięcy). Wydłużyć będzie go można po przyjęciu trzeciej dawki lub ponownym przechorowaniu.

Tylko osoby posiadające „super green pass” będą mogły w tym czasie korzystać z restauracji, barów, kin, teatrów, siłowni czy stadionów. W hotelach będzie wymagany zwyczajny green pass lub ten umocniony, co też jest ważną zmianą z perspektywy turysty. Green pass będzie również wymagany w pociągach regionalnych i międzyregionalnych.

Ministerstwo Zdrowia Włoch chwali sytuację epidemiczną w państwie i określa ją, jako jedną z najlepszych w całej Europie. Ponad 80% całej włoskiej populacji jest już w pełni zaszczepiona. Restrykcje może są dość mocne, ale nie są uciążliwe dla samych Włochów, którzy i tak będą mogli bez problemu korzystać z większości wyżej wymienionych atrakcji i usług. Najważniejsze dla kraju jest utrzymanie turystyki na równym poziomie w najgorszym okresie chorobowym.

Źródło

Autor:

Bartosz Jaglarz

Student dziennikarstwa, reportażysta i podróżnik. Fan motorsportu, pilot wycieczek turystycznych na Bałkanach i miłośnik podcastów, które sam również robi. Z turystyką związany od wielu lat, z wykształcenia technik obsługi turystycznej, gigantyczny gaduła i entuzjasta budownictwa z bloku wschodniego.