Wizz Air nie dostał zgody na loty z Polski do Armenii

Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) nie wydał zgody węgierskiej linii lotniczej na wykonywanie lotów z Katowic do Erywania. To duże zaskoczenie, gdyż Wizz Air od dwóch miesięcy sprzedawał bilety na nową trasę i zapewniał, że wszystko zostanie dopięte i dostaniemy tanie połączenie z Polski do Armenii.

Fot: Erywań/ Sanasar Tovmasyan, Unsplash

Hucznie zapowiadana hitowa trasa linii lotniczej Wizz Air jednak nie dojdzie do skutku. Węgierski przewoźnik nie dostał pozwolenia od Urzędu Lotnictwa Cywilnego (UCL) na wykonywanie lotów między Polską a Armenią.

Jak UCL tłumaczy swoją decyzję? Nie została jeszcze ratyfikowana odpowiednia umowa pomiędzy Unią Europejską a Armenią, co w biurokracji pogrzebało najnowszy pomysł Wizz Aira i uniemożliwiło start nowej trasy. Decyzja została podjęta po konsultacjach z Komisją Europejską i Polskim MSZ. Wstępnie trasa miała wystartować 29 kwietnia, potem przełożono ją na 7 lipca, a w ostateczności całkowicie anulowano.

UCL informuje, że na każdym kroku postępowania było w stałym kontakcie z przewoźnikiem i zaznacza, że Wizz Air na żadnym etapie sprzedawania biletów pasażerom nie poinformował ich, że takie rozmowy się toczą i start trasy nie jest pewny. Przy zakupie biletów widniała jedynie informacja, że trasa „oczekuje na zatwierdzenia regulacyjne”. Pasażerowie, którzy wcześniej kupili bilety na trasę Katowice-Erywań, mają teraz parę opcji. Mogą przebookować swój lot na trasę o podobnym zasięgu na okres kilku tygodni wstecz lub po planowanym i odwołanym locie, albo ubiegać się o zwrot pieniędzy. Na początek po wybraniu zwrotu pasażer dostanie zwrot 120% kosztów na konto Wizz Air, z którego potem może wypłacić 100% pieniędzy na własne konto bankowe.

Źródło/ Zdjęcie w tle: Álvaro Ibáñez, Unsplash

Autor:

Bartosz Jaglarz

Student dziennikarstwa, reportażysta i podróżnik. Fan motorsportu, pilot wycieczek turystycznych na Bałkanach i miłośnik podcastów, które sam również robi. Z turystyką związany od wielu lat, z wykształcenia technik obsługi turystycznej, gigantyczny gaduła i entuzjasta budownictwa z bloku wschodniego.