W nietypowej sytuacji znalazł się 6-letni chłopiec, który podróżując liniami Spirit do swojej babci w Fort Myers na Florydzie wylądował na zupełnie innym lotnisku. Incydent miał miejsce tuż przed świętami.
Foto: Thank You (24 Millions ) views/ Flickr
Zamiast dotrzeć do celu podróży, 6-latek trafił na pokład złego samolotu, co skutkowało jego lądowaniem na zupełnie innym lotnisku. Informacje o zamieszaniu przekazała zaniepokojona babcia, która oczekiwała na przybycie wnuka lecącego z Filadelfii do Fort Myers. Po lądowaniu samolotu w Orlando, linie lotnicze wyjaśniły to jako spóźnienie się na lot, co wydawało się być sprzeczne z potwierdzeniem odprawy otrzymanym przez babcię chłopca.
– Dziecko zawsze znajdowało się pod opieką i nadzorem członka zespołu Spirit i gdy tylko wykryliśmy nasz błąd, podjęliśmy natychmiast kroki, by skontaktować się z rodziną – poinformowały linie Spirit.
Babcia, mając pewność, że wnuk przeszedł odprawę na czas, zaniepokojona postanowiła pojechać do Orlando oddalonego o prawie 300 km od Fort Myers i odebrać chłopca.
Choć linie lotnicze zaoferowały zwrot kosztów podróży, babcia chłopca chce przede wszystkim wyjaśnień i tego co przyczyniło się do incydentu, który oceniła jako jedną z najstraszliwszych chwil w jej życiu.
Źródło: cbsnews.com