Serbskie władze przedstawiły plan stopniowego odmrażania gospodarki. W maju ma nastąpić m.in. „kontrolowane” otwarcie lotnisk komercyjnych, hoteli i powrót transportu międzymiastowego.
Zdjęcie: Air Serbia/ Wikimedia Commons
Faza otwarcia portów lotniczych ma przypadać na tydzień między 4 a 11 maja. Tym samym, niektóre rejsy będą wznowione, ale jak zaznaczają władze, ze względu na niepewną sytuację w innych regionach Europy, nie jest jeszcze znany zasięg wszystkich potencjalnych połączeń.
Linie Air Serbia planują wznowienie kursów od maja i już teraz podróżni mogą rezerwować bilety na stronie przewoźnika. Wizz Air z kolei chce powrotu rejsów na lotnisko w serbskim Nisz od 15 maja – początkowo z Bazylei, Dortmundu i Memmingen, a od 1 czerwca z Wiednia i Malmo. Również tanie loty między londyńskim Luton a Belgradem wrócą w maju, jednak reszta siatki połączeń jest nieznana najpewniej do 1 czerwca.
Zobacz również: Chorwacja łagodzi obostrzenia
Jak zapewniają władze centralne, nie ma mowy o zwolnieniach w ramach narodowego przewoźnika.
— Osoby zatrudnione w Air Serbia nie powinny martwić się o swoją pracę. Poważnie wzmocnimy linię. Niedawno odbyły się negocjacje między krajowym przewoźnikiem a lotniskiem JFK w Nowym Jorku dotyczące poprawy warunków handlowych. Lotnisko poinformowało, że widzi poważnego partnera w serbskim przewoźniku, ponieważ wie, że państwo nigdy nie dopuści do jego upadku – zaznacza Aleksandar Vučić, prezydent Serbii.
Obecnie wjazd do Serbii jest niemożliwy. Uczestnicy lotów repatriacyjnych, którzy lądują na belgradzkim lotnisku im. Nikoli Tesli, poddawani są testom na koronawirusa. Jeśli wynik jest negatywny, badany musi odbyć długą, bo aż 28-dniową kwarantannę domową.
Zobacz również: Bondi Beach znów otwarta dla surferów
Zdjęcie: Aleksandar Vučić/ Wikimedia Commons
Źródło: exyuaviation.com
