Jak podaje portal RMF.FM: rząd po raz kolejny zmienił zdanie. Tym razem z zakazu lotów obowiązującego od 2 września wykreślił Francję i Chorwację. Hiszpania będzie dostępna tylko dla czarterów. Decyzje decyzjami, ale cała branża płaci za coś takiego ogromną kwotę.
Musimy w tej całej opowieści zacząć jednak od początku. Parę dni temu dziennikarze z portalu Fly4free.pl dotarli do nieoficjalnych informacji, jakoby od 2 września miało wejść rozporządzenie, banujące loty do popularnych destynacji lotniczych. Co dwutygodniowe rozporządzenia to już klasyka, udało nam się do tego przyzwyczaić. W tej sytuacji jednak informacje wskazywały, że wśród zakazanych destynacji będzie Francja, Chorwacja czy Hiszpania…
Jeszcze wczoraj wszystko wydawało się pewne i tylko czekaliśmy na wejście ustawy w życie. Ludzie zaczęli zmieniać plany, masowo odwoływać rezerwacje w hotelach… no bo rzecznicy rządu potwierdzali przecieki i te kierunki miały być zakazane. Proste, prawda?
Otóż nie. Dzisiaj dziennikarze RMFu dowiedzieli się, że rząd rezygnuje z wpisania Francji i Chorwacji na rejestr zakazanych destynacji, a do Hiszpanii będzie można latać… jeśli to jest lot czarterowy, zaplanowany przed 1 września.
Składając to wszystko w całość: najpierw chcą zakazać lotów, żeby zapobiegać pandemii. Nie blokują jednak granic lądowych, więc przepływ ludzi jest o wiele większy na granicach lądowych… działanie nielogiczne. Ludzie odwołują spotkania, urlopy i plany biznesowe, no bo zakaz.
I nagle, gdy już bardzo dużo osób odwołało lub spędziło kilka dni w ogromnych nerwach… odwołują się od swojej decyzji! Gdzie tu jakakolwiek logika, gdzie konsekwencja działań?
Rząd swoimi decyzjami uderza zarówno w branżę turystyczną, ale i zwykłych obywateli. Dlaczego ktoś, kto zaplanował urlop w Chorwacji z przelotem samolotem miał być gorszy od tego, który pojedzie samochodem? Według wielu badań samolot jest bezpieczniejszym środkiem transportu w czasach pandem
Dlaczego też tak bardzo miesza nam się w głowach i naraża na stratę pieniędzy? Trzeba też wspomnień o absurdalnym zakazie lotów do Hiszpanii, gdzie epidemia szaleje praktycznie jedynie w kontynentalnej, a wiele bezpiecznych wysp i kurortów na nich straci pieniądze przez brak turystów.
Rząd podejmuje chaotyczne i niekonsekwentne decyzje, ale pomijając już całe nerwy: loty do Francji i Chorwacji od 2 września są bez zmian, Hiszpania dostępna jedynie dla czarterów sprzed 1 września.
Źródło: fly4free.pl