O KURDE! Korea Północna – turystyka pod płaszczem totalitaryzmu

Korea Północna to najprawdopodobniej najbardziej tajemniczy kraj świata, a na pewno najbardziej medialny wśród tych tajemniczych. Totalitarne państwo nie ma dobrej opinii w zachodnich mediach, lecz wbrew pozorom, można tam pojechać, dużo zobaczyć i bezpiecznie wrócić.

unsplash.com/@amaitu

unsplash.com/@thoeva

Korea Północna wzbudza kontrowersję wszędzie, gdzie tylko się pojawi. Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna (tak brzmi pełna nazwa tego państwa) jest przecież państwem totalitarnym. Komunizm ewoluował tam w ideologię „Dżucze”, czyli zdecydowaną politykę izolacjonizmu i indywidualizmu państwowego, która przy okazji posiada wszystkie najgorsze cechy ustrojów totalitarnych. Co jakiś czas słyszymy w mediach o kolejnych nadużyciach praw człowieka popełnionych w KRLD. Przerażające są również sprawozdania uciekinierów z Korei Północnej, opowiadających o rzeczywistości za państwową kurtyną.

Korea Północna zajmuje północną część półwyspu koreańskiego. Są to tereny zajęte przez Związek Radziecki po drugiej wojnie światowej. W wyniku powojennych perturbacji i Wojny Koreańskiej w latach 50 dwudziestego wieku, państwo nadal ma bardzo napięte stosunki z Koreą Południową. Oba państwa rozdziela strefa zdemilitaryzowana, położona wzdłuż 38 równoleżnika. Ma szerokość 4 kilometrów i długość aż 238 kilometrów. Nawet zbliżenie się do tej strefy jest surowo zakazana i grozi aresztem lub postrzeleniem w skrajnych wypadkach.

Korea ma też swoją drugą twarz. Nie każdy z 25 milionów obywateli to totalitarny polityk. Koreańczycy to też ludzie uwielbiający się śmiać, tańczyć i bawić. Otacza ich trudna rzeczywistość, od małego karmieni są propagandą, lecz chcą też żyć godnie i cieszyć się życiem.

Do Korei Północnej można dostać się na dwa sposoby. Pierwszym sposobem będzie droga lotnicza. Do Pjongjangu można dotrzeć narodową linią Air Koryo, lub od niedawna także chińskimi liniami lotniczymi. Drugim sposobem jest przekroczenie granicy chińsko-koreańskiej pociągiem.

W każdym z tych przypadków będzie potrzebna nam oczywiście wiza koreańska, którą powinno załatwić nam biuro podróży. Biuro podróży musi być za to odpowiedzialne, bo nie jest praktycznie możliwe dostać się do tego kraju jako turysta indywidualny i zwiedzać go pojedynczo. Wycieczki muszą być organizowane przez biura, podróżować zawsze będziemy w grupie i towarzyszyć nam będzie koreański przewodnik.

Oczywiście nie jest to też wycieczka dla każdego. Nie wszyscy mogą czuć się w Korei swobodnie. Panują tu zupełnie inne zwyczaje niż na szeroko pojętym zachodzie i to my musimy się dostosować do tamtejszych realiów. Koreańczycy nie są przyzwyczajeni do turystów i z pewnością będziemy dla nich czymś nowym.

Korea Północna to jedno z najbezpieczniejszych państw świata dla turysty. Dlaczego? Pełna kontrola, zorganizowane wycieczki, pełne dbanie o bezpieczeństwo grupy. Nie ma praktycznie szans na jakieś akty wandalizmu lub przemocy ze strony lokalsów.

Pjongjang – Zdjęcia: Pozdro z KRLD

Zdjęcia: Pozdro z KRLD

Zdjęcia: Pozdro z KRLD

Skocznia narciarska w Wonsan/ Zdjęcia: Pozdro z KRLD

Zdjęcia: Pozdro z KRLD

CO WARTO ZOBACZYĆ W KOREI PÓŁNOCNEJ?

Podczas wycieczki do Korei Północnej na pewno najważniejszym punktem zwiedzania będzie stolica — Pjongjang. Obowiązkowym puntem zwiedzania będzie Wielki Pomnik na wzgórzu Mansu, przedstawiający ojca założyciela narodu Kim Il-Sunga i jego syna, następcę, Kim Jong-Ila. W stolicy znajduje się największy łuk triumfalny na świecie. Pjongjang to historyczna stolica Korei z tysiąc letnią historią, więc możemy tu znaleźć pierwsze koreańskie świątynie i pałace. Nad miastem góruje 170-metrowa wieża Dżucze, a w mieście dominuje najbardziej pojemny stadion na świecie — Stadion 1 maja, gotów pomieścić nawet 150 tysięcy osób. Wbrew powszechnemu mitowi, w Pjongjangu jeździ naprawdę dużo samochodów!

Warto zwiedzić DMZ, czyli strefę zdemilitaryzowaną pomiędzy Koreami. Wycieczki turystyczne mogą zwiedzać ją w ograniczonym zakresie, ale będzie to okazja do zobaczenia namiastki potęgi militarnej broniącej granic KRLD.

W Korei Północnej można plażować! Można to robić w miejscowości Wonsan na wschodzie kraju. Właśnie w tym mieście władze inwestują w turystykę i hotele dla zagranicznych turystów.

Na północny-wschód kraju trzeba przemieścić się samolotem, ale w zamian czekają tam na nas niezapomniane wrażenia. Z wycieczką możemy odwiedzić góry Chilbo, czyli najprawdopodobniej najpiękniejsze góry na półwyspie, spędzić noc w lokalnym homestayu i spróbować koreańskich potraw.

Za specjalnym pozwoleniem może też udać się odwiedzić specjalną strefę ekonomiczną Rason. Jest to rejon przy granicy z Chinami i Rosją, gdzie władze KRLD znacznie luzują ekonomicznego pasa i pozwalają na inwestycję i budowę zagranicznych fabryk.









Marzycie o podróży do Korei Północnej, a może już tam byliście? Dajcie znać i podzielcie się swoimi doświadczeniami!

Autor:

Bartosz Jaglarz

Student dziennikarstwa, reportażysta i podróżnik. Fan motorsportu, pilot wycieczek turystycznych na Bałkanach i miłośnik podcastów, które sam również robi. Z turystyką związany od wielu lat, z wykształcenia technik obsługi turystycznej, gigantyczny gaduła i entuzjasta budownictwa z bloku wschodniego.