Mimo sprzyjających warunków atmosferycznych, temperaturze oscylującej wokół 18 stopni w Zakopanem i 12 nad Morskim Okiem, w niedzielę 20 października w Tatrach wydarzyło się kilka groźnych wypadków.

Dolina Pięciu Stawów, fot. Justyna Ptaszyńska, Unsplash
Słoneczny weekend przyciągnął do Tatr całe rzesze turystów. Mimo wspaniałej pogody, w niedzielę TOPR musiało interweniować kilka razy. Ratownicy byli wzywani głównie do urazów ortopedycznych, choć w niedzielne popołudnie zostali wezwani do pomocy słowackim kolegom przy nagłym zatrzymaniu krążenia u jednego z turystów.
Najgroźniejsza z interwencji dotyczyła kobiety nurkującej w Wielkim Stawie w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Szybkie wynurzanie się z głębokości 25 metrów poskutkowało zaburzeniem różnych czynności życiowych i utratą przytomności. TOPR-owcy dokonali udanej resuscytacji, następnie przetransportowali poszkodowaną śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala im. Chałubińskiego w celu zapewnienia dalszej opieki medycznej. Kobieta jest obecnie pod opieką jednego z krakowskich szpitali.