Oblegane przez turystów plaże nie cieszą się popularnością wśród żółwi skórzastych, które do rozmnażania się potrzebują zacisznych miejsc bez ludzi, statków i sprzętów do połowu. Po tym, jak pandemia dosłownie wykurzyła turystów z Tajlandii, żółwie odzyskują teren.
fot. Unsplash
Ruch turystyczny w Tajlandii, szczególnie w okolicach popularnego Phuket, wpływa negatywnie na liczebność żółwi skórzastych, największych żółwi świata. Przez ostatnie kilka lat praktycznie nie widywano ich tutaj wcale. Walka z COVID-19 i obostrzenia ograniczające ruch turystyczny sprawiły, że zwierzaki nie tylko wróciły, lecz także dały się zauważyć w liczbie nie spotykanej tu od 20 lat!
Żółwie skórzaste są największe na świecie. Niestety, wraz ze zmniejszającą się liczbą spokojnych i bezpiecznych miejsc do lęgu, ich liczebność w Tajlandii także się zmniejszyła. Obecnie gatunek jest uznany w kraju za zagrożony wyginięciem.
Żółw skórzasty jest znany człowiekowi już od XVI wieku. Jest największym współcześnie żyjącym żółwiem, a zarazem jednym z największych i najcięższych współcześnie żyjących gadów, ustępując tylko niektórym krokodylom.
Naukowcy i ekolodzy mają nadzieję, że uda się choć częściowo odbudować tajską populację tych wyjątkowych zwierząt. Trzymamy kciuki!