30 października 2019 r. zakończono poszukiwania turysty, który spadł ze stratowulkanu w Japonii. Mężczyzna prowadził transmisję na żywo na jednej z platform internetowych, podczas której poślizgnął się i spadł z góry. Niestety, zginął na miejscu.
Wspinacz już prawie wszedł na górę, znajdował się ponad warstwą chmur. Na nagraniu mówił, że ścieżka jest bardzo śliska i pełna śniegu. Mężczyzna chciał zdobyć szczyt, mimo że góra jest od września zamknięta dla turystów, z powodu mocnych opadów śniegu.
Pod koniec filmiku można zobaczyć ostatnie sekundy życia Japończyka. Policja i ratownicy z Shizuoki i Yamanashi od razu ruszyli pomóc mężczyźnie. Jego zwłoki znaleziono na wysokości 3000 metrów.
Fuji to czynny stratowulkan i jednocześnie najwyższy szczyt w Japonii. Leży na wyspie Honsiu, na południowy zachód od Tokio. Ma 3776 metrów i jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Źródło: tanie-loty.com.pl