Port Lotniczy San Francisco stał się ostatnio obiektem ataków internetowych. Akcja hakerów na jeden z największych amerykańskich portów jest nadal badana. Jak cyberprzestępcy przebili się przez zabezpieczenia lotniska? Prawdopodobnie zawiniła przeglądarka – Internet Explorer.
Zdjęcie: Duke Cullinan/ Unsplash
Biuro prasowe portu podało, że hakerzy włamali się na dwa serwisy firmowe: SFOConnect.com (aktualne informacje o wydarzeniach na lotnisku) oraz SFOConstruction (o remontach i przebudowach na terenie obiektu). Wstrzyknięto złośliwy kod, który miał umożliwić przestępcom uzyskanie informacji o logowaniach użytkowników.
Okazuje się, że najbardziej podatne na kod były konta użytkowników wchodzących na serwisy za pośrednictwem Internet Explorera na systemie Windows. Władze lotniska radzą klientom korzystającym z przeglądarki do zmiany loginów i haseł.
Obecnie SFOConnect.com działa, ale bliźniacze SFOConstruction.com nadal jest zawieszone. Na stronie widnieje komunikat o ataku i pracach nad rozwiązaniem sprawy.
Port Lotniczy w San Francisco jest siódmy pod względem liczby obsłużonych pasażerów w Stanach Zjednoczonych. Rocznie korzysta z niego około 58 milionów osób.
Źródło: cyberdefence24.pl