Larwy spadały na głowy pasażerów w samolocie

Niezwykła i nieprzyjemna sytuacja miała miejsce na pokładzie Airbusa A330-300 amerykańskich linii lotniczych Delta Airlines, który podczas lotu z Amsterdamu do Detroit musiał przerwać podróż po zaledwie godzinie i wrócić na lotnisko Schiphol. Powodem tego nagłego zwrotu były larwy, które spadły na głowy pasażerów.

Foto: Miguel Ángel Sanz/ Unsplash

Zdarzenie to szybko stało się tematem dyskusji pośród załogi i pasażerów, wywołując zrozumiałe zdziwienie i niepokój. Jeden z pasażerów poinformował, że larwy spadały bezpośrednio na głowę osób siedzących w rzędzie tuż obok niego. Sytuacja ta okazała się być wynikiem nietypowej przyczyny – bagaż podręczny jednego z pasażerów w klasie ekonomicznej zawierał zgniłą rybę, która przyciągnęła owady.

Po szybkim zidentyfikowaniu przyczyny załoga podjęła niezbędne kroki, aby zapewnić bezpieczeństwo i komfort pozostałych pasażerów. Bagaż z larwami został natychmiast usunięty z samolotu i zutylizowany, a samolot dokładnie wyczyszczony. Po upływie 24 godzin, w celu upewnienia się, że wszelkie ślady larw zostały usunięte, samolot ponownie wystartował w kierunku Detroit.

Incydent ten, choć wyjątkowo nieprzyjemny, podkreśla istotę przestrzegania regulaminów dotyczących przewozu bagażu podręcznego i konieczność zachowania czystości na pokładzie samolotów.

Źródło: euronews.com

Autor:

Wiktor Kusak

Student ekonomii pasjonujący się podróżami i pieszymi wycieczkami górskimi. Jego marzeniami są zwiedzenie Azji, a także przejechanie legendarnej Route 66.