Źródło: WikiImages, Pixabay
Były pełnomocnik ds. bezpieczeństwa królowej Anglii, Richard Griffin, podzielił się pewną rozbrajającą historią. Pewnego dnia towarzyszył królowej w spacerze po parku na królewskich błoniach w hrabstwie Aberdeenshire, gdzie mieści się zamek Balmoral, jedno z ulubionych miejsc wypoczynku monarchini.
Jako że teren jest otwarty dla turystów i wszystkich odwiedzających, para wkrótce napotkała grupkę amerykańskich turystów.
Widząc ubraną w tweedowy płaszcz i chustkę na głowie starszą panią, turyści nie zorientowali się, że mają do czynienia z tak ważną osobistością, co więcej – wdali się z nią nawet w krótką pogawędkę.
Spytali między innymi o to, czy mieszka w pobliżu, na co królowa odpowiedziała, że owszem, ma dom w okolicy.
Gdy padło pytanie, czy widziała kiedyś na żywo królową Anglii, Elżbieta II zorientowała się, że turyści jej nie rozpoznają. Wtedy postanowiła z nich zażartować.
Wskazując na towarzyszącego jej Griffina, odpowiedziała: “Ja nie widziałam, ale ten policjant kiedyś ją spotkał”. Turyści byli wyraźnie podekscytowani. Po chwili pogawędki oddalili się, a monarchini kontynuowała spacer.