Francuski dziennik “Les Echos” poinformował, że tamtejsze Ministerstwo Transformacji Ekologicznej pracuje nad projektem, który zakłada wzrost podatku ekologicznego w branży lotniczej. Nowe stawki są szokująco wysokie i uderzą m.in. w klientów linii lotniczych.
Zdjęcie poglądowe: Edgar Pereira/ Unsplash
Szalony projekt zostanie przekazany francuskiemu parlamentowi prawdopodobnie pod koniec września. Mimo to, już teraz budzi on kontrowersje wśród branży lotniczej, która ostrzega, że podwyższenie podatku ekologicznego spowoduje zamknięcie wielu regionalnych lotnisk oraz doprowadzi do bankructwa małych linii lotniczych. Jak podaje Fly4free powołując się na portal One Mile At A Time, projekt ma popierać sam prezydent Francji Emmanuel Macron.
Nowe stawki podatku
Opłaty mają być uzależnione od klasy i długości trasy. Stawka podatku dla lotów poniżej 2000 kilometrów w klasie ekonomicznej ma wynosić 30 euro (133 zł), zaś powyżej tej odległości – 60 euro (266 zł).
Inaczej ma się sprawa z lotami w klasie biznes. Dla rejsów poniżej 2 tys. kilometrów opłata sięgnie 180 euro (800 zł), natomiast powyżej 2000 kilometrów stawka ma opiewać na kwotę 400 euro (1780 zł).
Wszystkie wyżej wymienione stawki opłat mają być doliczane do biletów na lotach wykonywanych z terytorium Francji.
Podatek ratunkiem dla klimatu
Nowy podatek ma pomóc walczyć z zanieczyszczeniem środowiska oraz sprawić, aby ludzie mniej chętnie wybierali samolot jako środek transportu. Według wstępnych szacunków francuskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego (DGAC), dzięki wprowadzeniu podatku ekologicznego, liczba pasażerów może spaść o 14-19 proc.
Źródło: Fly4free