Pomysł określany mianem lotniczego Netflixa ma ułatwić tysiącom podróżującym wygodne płatności za bilety… ratalnie! Czym tak naprawdę jest platforma Flymble?
Vincent Hus i Henry Wynaendts podczas studiów inżynieryjnych na Uniwersytecie Technologicznym w Delft postanowili wybrać się do Tajlandii. Cena wyjściowa biletów wynosiła 500 funtów. Kiedy ówcześnie 21-letni studenci uzbierali kwotę, cena biletów raptownie skoczyła o 200 funtów. Ten epizod przyczynił się do powstania aplikacji Flymble.
Zdjęcie: materiały prasowe
Również polscy przedsiębiorcy wychodzą z inicjatywą, jeśli chodzi o tani zakup biletów lotniczych. Tzw. virtual interlining, czyli łączenie kilku ofert lotniczych wymaga dużego zaangażowania i uwagi ze strony kupującego. Rozwiązaniem ma być pomysł Daftcode i Flyhacks:
– Oddzielne transakcje są atrakcyjne cenowo, ale wyszukiwanie i kombinowanie ze sobą lotów bezpośrednio przez podróżujących jest bardzo czasochłonne i nie daje gwarancji bezkosztowej kontynuacji podróży np. w przypadku opóźnienia lotu przesiadkowego. (…) Spośród tysięcy możliwych kombinacji wyszukujemy najkorzystniejsze opcje podróży. Nasi użytkownicy za pomocą paru kliknięć dokonują pewnych transakcji zakupu u kilku przewoźników jednocześnie, nie martwiąc się o nagłą zmianę ceny. Nie tylko wyszukujemy połączenia tańsze nawet o 80%, ale też otaczamy naszych klientów pełną opieką i zapewniamy im bezpłatnie alternatywne loty w przypadku opóźnienia lub odwołania samolotu na którymś z odcinków podróży – mówi Jarosław Adamski, współzałożyciel Flyhacks i FRU.pl
Pomysł polega na zakupie biletów poprzez system ratalny. Najpierw weryfikowana jest zdolność kredytowa kupującego, a następnie bilet trafia na skrzynkę mailową użytkownika. Podpisuje on umowę, w której wysokość rat zależy od długości wybranego planu spłaty. W okresach promocyjnych oprocentowanie wynosi 0%, a w pozostałych od 6,5% do 10%.
Platforma działa w oparciu o silnik wyszukiwarki Kiwi.com, która umożliwia dostęp do najpopularniejszych przewoźników. Płatności z kolei uiszczane są za pośrednictwem PayU.
– Widzimy ogromny potencjał rozwoju Flymble w Polsce, głównie dzięki otwartości Polaków na innowacyjne rozwiązania, takie jak choćby płatności zbliżeniowe czy telefoniczne. Jesteśmy przekonani, że polscy podróżni docenią też, jak dzięki naszej usłudze ich nawet najbardziej szalone plany wakacyjne stają się możliwe. Chcemy być jednym z ulubionych serwisów podróżniczych Polaków i będziemy dynamicznie działać, żeby zrealizować te ambicje już w najbliższych miesiącach – mówią Hus i Wynaendts.
Źródło: YouTube
