Podniebne podróże to codzienność turystów, prowadzących biznes za granicą, czy mających rozsianą po świecie rodzinę. Mimo, że według statystyk samolot to najbezpieczniejszy środek transportu, nie dla wszystkich latanie jest przyjemnością.
Źródło: Jesse Ramirez, Unsplash
Niemal połowa z nas lecąc odczuwa pewien dyskomfort. Instytut Badań Opinii Publicznej jest zdania, że dysfunkcjonalny lęk przed lataniem jest udziałem nawet jednej trzeciej ludzkości! To sprawia, że awiofobia plasuje się w czołówce 10 najpopularniejszych fobii.
Jak ją rozpoznać? Nudności, przyspieszony oddech i bicie serca, ataki płaczu, wilgotne dłonie czy bóle brzucha – te objawy mogą pojawić się nawet na kilka tygodni przed planowanym lotem, a nasilić tuż przed i podczas podróży. Niektórzy są dręczeni wizjami podniebnych katastrof. Z uwagi na te przypadłości, część z nich ogranicza lub całkowicie rezygnuje z podróży samolotem.
Co ciekawe, na awiofobię cierpieć mogą zarówno ci, którzy nigdy nie lecieli, jak i ci, którzy mają już podniebne doświadczenia. Jedni boją się startu, inni lądowania, jeszcze inni nagłej zmiany wysokości, są nawet tacy, których paraliżuje samo wejście na lotnisko. Niektórzy wpadają w panikę podczas turbulencji lub burzy. Wszystko kręci się wokół kwestii bezpieczeństwa i utraty panowania nad sytuacją. Wielu z nas nie czuje się komfortowo wiedząc, że ich los leży wyłącznie w rękach obcych osób za sterami samolotu.
Część lęków rodzi się z braku informacji i wiedzy o tym, co widać i słychać podczas lotu, kiedy na przykład wysuwają się koła, za oknem szaleje burza, silniki pracują na pełnych obrotach. Do tego dochodzi obawa o zdrowie i życie, lecąc tak długo i tak wysoko nad ziemią. W takich sytuacjach pomóc może rozmowa ze stewardem czy stewardessą o technicznych aspektach lotu.
Jak radzić sobie z awiofobią u siebie lub bliskich? Na pewno powstrzymywać się od oglądania katastroficznych filmów, co tylko pielęgnuje fobię. Przed lotem trzeba zadbać o swój komfort – wyspać się, najeść i napić, aby nic podczas podróży nie potęgowało dyskomfortu. Świetnie sprawdza się książka, muzyka czy gra, a także inni ludzie, którzy odwracają uwagę od natrętnych myśli. Kto leci sam, może spróbować zagadać towarzyszy podróży lub obsługę, która być może rozwieje wszelkie wątpliwości.
W przypadku silnego lęku czy ataku paniki pomaga znajomość technik oddechowych i relaksacyjnych. Można spróbować napiąć wszystkie mięśnie ciała naraz, wytrzymać kilka sekund, a następnie rozluźnić się i jak najdłużej utrzymać ten stan. Ćwiczenie można powtarzać. Kluczem jest wydech – powinien być kontrolowany i tak długi, jak to tylko możliwe. Warto także nauczyć się dobrze rozpoznawać reakcje własnego organizmu, wychwytywać objawy lęku i zwalczać je zanim się nasilą.
Środki uspokajające powinny być stosowane tylko w ostateczności i wyłącznie po konsultacji z lekarzem. Trzeba pamiętać o tym, żeby umieścić je w bagażu podręcznym i mieć pod ręką w czasie lotu. Czasami wystarczą naturalne środki dostępne w aptekach bez recepty, tu jednak pamiętać należy o tym, że wiele z nich trzeba przyjmować nawet na trzy tygodnie przed planowanym lotem. Ostatnim rozwiązaniem są profesjonalne seminaria poświęcone awiofobii, gdzie w małych grupach i w konstruktywny sposób wszystkie obawy są rozkładane na części pierwsze i powoli rozbrajane.
Warto pamiętać, że samolot jest jedynym środkiem transportu z tak kompleksowo tworzonymi, regulowanymi, stosowanymi i stale ulepszanymi procedurami dotyczącymi bezpieczeństwa, nie tylko w powietrzu, ale także na lotniskach. Amerykańska Krajowa Rada Bezpieczeństwa oceniła ryzyko śmierci w samolocie na jedynie 1:8357, podczas gdy w aucie aż 1:112.