Andora szuka sposobu na sprawniejsze połączenie się ze światem zewnętrznym, które umożliwi im większe otwarcie się na biznes oraz turystykę zagraniczną. Według władz księstwa budowa lotniska międzynarodowego na terenie Andory ma być w tym wszystkich kluczowa.
Fot: Andorra Chamber of Commerce
Andora to mikropaństwo położone w Pirenejach, na granicy Francji i Hiszpanii. Księstwo Andory ma powierzchnie zaledwie 468 kilometrów kwadratowych i mieszka w nim około 80 tysięcy ludzi. Jak widać, kraj ten jest naprawdę niewielki, lecz plany o budowie międzynarodowego lotniska dla tak małego państwa wcale nie jest taki bezsensowny.
Krajowa Izba Gospodarcza Andory uważa, że budowa lotniska może być najlepszą opcją strategiczną w celu wypromowania transformacji gospodarczej, jaką przechodzi to państwo.
Andora położona jest na terenach górzystych, co bardzo utrudnia transport, szczególnie w miesiącach zimowych.
Podmioty odpowiedzialne za projekt lotniska we współpracy z NAVBLUE (z grupy Airbus) i CGX Aero przygotowały już techniczne stadium projektu (terminal, pas startowy i inne obiekty lotniskowe).
Lotnisko zostanie wybudowane na wysokości prawie 2 kilometrów, a pas startowy będzie miał długość 1800 metrów. Dzięki takim parametrom lotnisko w Andorze będzie mogło przyjmować samoloty wąskokadłubowe, takie jak Airbusy A220, A320 czy Boeingi 737. Możliwości lotniska będą bardzo duże, bo takie wymiary pozwolą przyjmować samoloty nawet ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy Afryki Zachodniej (najprawdopodobniej Maroko).
Niestety z części środowisk pojawiają się głosy wątpliwości, czy uda się zbudować lotnisko i czy nie będzie to pieniądz wyrzucony w błoto. O tym dopiero się przekonamy, ale tutaj możemy obejrzeć film prezentacyjny o lotnisku.
