Port Lotniczy Łódź im. Władysława Reymonta zanotował podczas zawieszenia lotów mniejszą stratę niż w roku ubiegłym. Mimo że polski rząd zapowiedział dotacje dla lotnisk z powodu wprowadzonego lockdownu, łódzki port nie otrzyma wsparcia.
Port Lotniczy Łódź im. Władysława Reymonta, zdjęcie: Zorro2212/ Wikimedia Commons
Jak się okazuje, na rządowe dotacje nie będzie mogło liczyć lotnisko w Łodzi. Powodem jest brak odnotowania strat w okresie zasad lockdownu wdrożonych z powodu pandemii koronawirusa. Oprócz łódzkiego portu, wsparcia nie otrzymają lotniska w Lublinie i Olsztynie-Szymanach.
Władze Portu Lotniczego Łódź im. Władysława Reymonta mają pewne zastrzeżenia co do wydanej decyzji. Według prezes lotniska, Anny Midery, kryteria zostały zmienione w ostatnim momencie. Kobieta wysnuła również tezę, że wsparciem są objęte tylko i wyłącznie porty, w których udział ma Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze”.
Ostatecznie jednak, łódzkie lotnisko będzie musiało się pogodzić z brakiem finansowego wsparcia ze strony rządu, co potwierdził wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda, który wyjaśnił całą sytuację.