Obywatel Stanów Zjednoczonych próbował przekroczyć polską granicę, lecz przyleciał do naszego kraju… z podrobionym aktem małżeństwa. Konsekwencje nie były dla niego zbyt miłe.
Straż Graniczna we wtorek, 21 października zatrzymała obywatela Stanów Zjednoczonych, który przyleciał na lotnisko Chopina w Warszawie i próbował przekroczyć granicę państwa.
Problem w tym, że zarówno Polacy mają zakaz latania do Stanów Zjednoczonych, tak i również obywatele Stanów Zjednoczonych mają zakaz wjazdu na terytorium Polski. Jest parę wyjątków umożliwiających przybycie do Rzeczpospolitej obywateli USA, takich jak posiadanie współmałżonka, który jest obywatelem Polski.
Pasażer podczas kontroli paszportowej okazał zdjęcie aktu małżeńskiego, lecz dla pewności Straż Graniczna postanowiła go zweryfikować. Znaleziono kobietę, o której mowa, która również potwierdziła prawdziwość dokumentu.
Nie umiała jednak tego udowodnić. To wzbudziło podejrzenia… i wpadli! Okazało się, że Polka figuruje w bazie danych, ale jako małżonka Polaka. Intryga się nie udała, pasażer został zawrócony do Stanów Zjednoczonych. Dwójka bohaterów dobrowolnie przyznała się do winy i zostali ukarani kwotą 4000 zł.