Branża turystyczna wystosowała apel do Premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie wyłączenia Wysp Kanaryjskich z najnowszego rozporządzenia o zakazie lotów, które wchodzi w życie 2 września.
Wspólny apel wyszedł z inicjatywy linii lotniczych, biur podróży oraz organizacji turystycznych. Jest on skierowany do Premiera RP; Mateusza Morawieckiego i porusza kwestię najnowszego rozporządzenia w sprawie zakazu lotów.
Twórcy apelu zwracają uwagę na duży absurd, który może przynieść najnowsze rozporządzenie. Zakaz lotów do jakiegokolwiek kraju jest już dość kontrowersyjnym tematem, ale powracające zakazy mogą przynieść więcej szkód niż korzyści.
W najnowszym dokumencie rządowym czytamy, że od 2 września mają zostać zakazane loty do Hiszpanii. Można to jeszcze jakoś obronić, ponieważ Hiszpania notuje ostatnio duże wzrosty zakażeń… ale nie cała!
Wyspy Kanaryjskie notują o wiele mniejsze ilości zakażeń i nie posiadają ognisk, turystyczna Fuerteventura jest tego najlepszym przykładem. Jest spokojna, na wyspie pilnowane są obostrzenia, ale nie przeszkadza to w spokojnym wypoczynku.
Twórcy apelu zwracają też uwagę, że skoro mamy wolny przepływ lądowy z krajami, które mają trafić na listę zakazu… to gdzie tu logika? Szczególnie, że według badań transport lotniczy w dobie pandemii jest najbezpieczniejszym zbiorowym transportem ze wszystkich.
Dodam tylko od siebie, że były minister zdrowia najpierw grozi wakacjami za granicą, potem sam wraca z Wysp Kanaryjskich, które zaraz mają być objęte zakazem… to w końcu bezpieczne czy niebezpieczne?
Źródło: Pasazer.com