Mauritius dotknęła poważna klęska ekologiczna. Plaże wyspiarskiego państwa zalało paliwo z uszkodzonego japońskiego masowca.
Mauritius został zmuszony do ogłoszenia „stanu wyjątkowego” dla środowiska. Powodem jest wyciek ropy z japońskiego masowca. Zalane i bardzo mocno skażone zostały wody przybrzeżne oraz linia brzegowa tego małego państwa.
Do Oceanu Indyjskiego wyciekło około 1000 ton ropy naftowej. Jest to gigantyczna ilość, bardzo mocno zagrażająca faunie i florze tego regionu.
Greenpeace ostrzega, że to prawdopodobnie najpoważniejszy kryzys ekologiczny jaki dotknął Mauritius. Skutki będą bardzo trudne do usunięcia, a państwo zmaga się już i tak z poważnymi kłopotami, takimi jak podnoszenie się poziomu wody i zatapianie sie wysp.
Źródło: wp.pl