Rosjanin mieszkający na stałe w Petersburgu wpadł na pomysł wątpliwie etycznego biznesu. Postanowił przeprowadzać migrantów przez granicę, którą… sam wymyślił!
Rosyjska agencja Interfax podaje, iż mieszkaniec Petersburga został zatrzymany podczas przerzutu 4 migrantów z Azji Południowej na teren Finlandii. Co istotne, miejsce faktycznie znajduje się w strefie nadgranicznej, ale… nie jest przejściem granicznym. Mężczyzna sam stworzył fikcyjną granicę za pomocą sfalsyfikowanych znaków ustawionych w lesie.
Grupa miała początkowo przemieszczać się drogami publicznymi w okolicach Wyborga, a następnie przedzierać się przez las i okoliczne jezioro.
Oszust pobierał opłatę po tym, jak „klienci” byli przekonani, że przekroczyli faktyczną granicę z Finlandią. Od czwórki migrantów miał pobrać kwotę w wysokości 10 tys. euro. Sąd ukarał Azjatów karą grzywny i wydał decyzję o wydaleniu z Federacji Rosyjskiej. Sprawcy grozi kara pozbawienia wolności do lat 2 lub wysoka grzywna.
Źródło: Spidersweb