Mężczyzna został schwytany na lotnisku w New Delhi. Posiadał mundur oraz fałszywy identyfikator niemieckiej Lufthansy. Liczył na profity z tytułu „zajmowanego” stanowiska.
Zdjęcie: Jon Flobrant/ Unsplash
Personalia mężczyzny nie zostały jeszcze podane do informacji publicznej. Wiadomo, że podawał się za jednego z pilotów niemieckich linii, a swoje stanowisko potwierdzał fałszywymi dokumentami wyrobionymi w Bangkoku. Przez prawie pół roku czerpał profity, które przysługują zawodowym pilotom.
Pracownicy AirAsia przed jednym z wylotów skontaktowali się z Lufthansą w celu weryfikacji rzekomego pilota. Gdy niemiecki przewoźnik zaprzeczył zatrudnienia mężczyzny, wezwano policję.
— Potwierdzam, że wykryto przypadek fałszywej tożsamości. Dana osoba podszywała się pod pracownika linii lotniczej Lufthansa – donosi szef bezpieczeństwa AirAsia w rozmowie z „The Independent”.
Przez ostatnich 6 miesięcy mężczyzna odbył 15 lotów na trasie New Delhi-Kalkuta ciesząc się takimi benefitami jak m.in. darmowe posiłki oraz wejścia na pokłady samolotów bez kolejek. Za każdym razem przekonywał pracowników Air Asia o swoim etacie w niemieckich liniach. Na każdy lot miał wykupiony bilet.
Źródło: Gazeta.pl