Bali, popularny kierunek turystyczny, wprowadza surowe kary dla odwiedzających. Władze wyspy, zaniepokojone narastającymi naruszeniami porządku, zapowiadają zdecydowane kroki w odpowiedzi na rosnące problemy związane z zachowaniem niektórych turystów.
Foto: Cassie Gallegos/ Unsplash
Na Bali odnotowuje się wzrost niepożądanych zachowań wśród turystów. W związku z tym władze wyspy wprowadziły bardziej rygorystyczne przepisy oraz zwiększyły liczbę patroli monitorujących przestrzeganie lokalnych zasad. Mieszkańcy i administracja nie chcą już tolerować profanacji świętych miejsc i innych zachowań nieodpowiednich dla kultury Bali.
Rygorystyczne przepisy obejmują kontrolę ważności wiz. Przedłużenie pobytu po upływie ważności wizy będzie skutkować karą do 10 lat więzienia. Władze zapowiadają też częstsze stosowanie prawa do natychmiastowego wydalenia z kraju bez możliwości powrotu dla osób zakłócających spokój na wyspie.
Co więcej, dotychczas za mniejsze przewinienia, takie jak zakłócanie porządku publicznego, groziły grzywny lub kilkumiesięczne więzienie. Nowe przepisy wprowadzają jednak znacznie surowsze kary – wykroczenia mogą teraz skutkować nawet 20-letnim pozbawieniem wolności. Z kolei za poważniejsze przestępstwa, przyjezdnym może grozić kara dożywocia.
Źródło: bali.com