Ekolodzy biją na alarm – najpiękniejsze plaże Wysp Kanaryjskich, które każdego roku przyciągają miliony turystów, mogą zniknąć w przeciągu najbliższych kilkudziesięciu lat.
Woda Oceanu Atlantyckiego stopniowo wdziera się w głąb lądu, zagrażając plażom takim jak Faro de Maspalomas na Gran Canarii. Zjawisko to jest widoczne również na wyspach La Gomera, La Palma, La Graciosa, Lanzarote, Fuerteventura i Gran Canaria.
Podnoszenie się wód oceanu zagrożeniem dla plaż
Według prognoz NASA, poziom Oceanu Atlantyckiego będzie wzrastać od 27 do 75 cm do końca tego stulecia, co może doprowadzić do utraty nawet połowy powierzchni plaż. Najbardziej zagrożone są popularne plaże Morro Jable, Corralejo i Majanicho, które wkrótce mogą stać się jedynie wspomnieniem.
Zmiany te są wynikiem rosnących emisji, które przyczyniają się do podnoszenia poziomu wód. W scenariuszu niskiej emisji Kanary mogą stracić znaczną część swojej linii brzegowej, co nie tylko odbije się na turystyce, ale również na ekosystemie wysp.
Źródło: nakanarach.pl