Zapowiadało się, że wszyscy zapomnimy o limitach płynów w bagażu podręcznym podczas kontroli bezpieczeństwa… ale okazuje się, że nowe regulacje Unii Europejskiej mogą to skomplikować.
Zniesienie limitu płynów w bagażu podręcznym nie będzie takie proste jak się to na początku wydawało/ Fot: Rodrigo Rodrigues | WOLF Λ R T, Unsplash
Lotniska dokonały zakupu odpowiedniego sprzętu i wprowadziły lub zaczęły przygotowywać odpowiednie procedury. Pasażerowie nastawili się, że koniec z limitem płynów w bagażu podręcznym na europejskich lotniskach jest już bliski. Nowe regulacje Unii Europejskiej mogą to wszystko zaburzyć i spowodować chaos na lotniskach – przekonują przedstawiciele największych portów lotniczych w Europie.
Zniesienie limitu płynów w bagażu podręcznym jednak nie wejdzie w życie?
Na czym polega problem? Jak możemy przeczytać na portalu Fly4free.pl, lotniska są kompletnie zaskoczone najnowszymi regulacjami Unii Europejskiej. Ci, którzy dokonali niezbędnych inwestycji do wprowadzenia braku limitu płynów w bagażu podręcznym, mogą na tym dużo stracić. UE zmieniła wcześniej obowiązujące przepisy i nowoczesne, kupione już skanery nie będą wystarczające do zniesienia limitu płynów w bagażu podręcznym. Jak czytamy w artykule źródłowym, przepis obejmie wszystkie państwa członkowskie + Szwajcarię, Islandię i Norwegię.
Zmiany w prawie będą wymagać wielu zmian logistycznych na lotniskach i utrudniają wprowadzenie przepisów korzystnych dla pasażerów. Regulacje wchodzą w życie 1 września.
Źródło: fly4free.pl
Lotniska nie są zadowolone przez działania Unii Europejskiej/ Tło: Toni Pomar, Unsplash