Władze greckiej wyspy Rodos razem z grupą TUI chcą wyłożyć 250 milionów euro na inwestycje w neutralność klimatyczną wyspy. Rodos miałby osiągnąć tak zwane „carbon zero” do 2030 roku.
Fot: uliczki Rodos, Grecja/ Lucas Albuquerque, Unsplash
Masowa turystyka nigdy nie służy dobrze otoczeniu, co szczególnie widać po wakacyjnych kurortach i miejscach, które żyją głównie z biznesu turystycznego. Jak możemy przeczytać w Rzeczpospolitej, Rodos ma bardzo ambitne plany, by stać się wyspą przyjazną dla środowiska. Greccy przedstawiciele i firma TUI wspólnie przedstawili szczegółowy program o nazwie „Co-Lab Rhodes”. Inicjatywa ma służyć zrównoważonej transformacji gospodarczej na wyspie i ma na celu dążenie do neutralności klimatycznej Rodos.
Programy Co-Lab mają za zadanie zredukowanie emisji gazów cieplarnianych i ochronę zasobów naturalnych. Przy realizacji inicjatywy prowadzi się zalesianie, podnosi się świadomość klimatyczną pracowników sektora turystycznego, eliminuje się tworzywa sztuczne z przestrzeni publicznej i wzmacnia się edukację społeczną w temacie ochrony środowiska.
Rodos bez CO2
Rodos ma się stać wyspą w pełni neutralną klimatycznie do 2030 roku. Takie są założenie, a tempo ich wdrażania będzie zależeć od postępów we wszystkich wyżej wymienionych zakresach. To ambitny plan, gdyż na jego realizację pozostało mniej niż 7 lat.
Warto trzymać kciuki za realizację tak śmiałego planu. Zrównoważona turystyka to lepsza turystyka i przyszłość naszej planety. Sam program to też inne korzyści. W trakcie wdrażania punktów z listy w celu ochrony środowiska, lokalne władze mają też zadbać, aby do 2025 roku Rodos było wyspą w pełni przystosowaną dla osób niepełnosprawnych. Do spełnienia tych założeń będzie potrzebne przebudowanie plaż i części infrastruktury. Pomysłodawcy projektu zapewniają jednak, że ze wszystkim zdążą.
Źródło: turystyka.rp.pl/nowe-trendy/art40104381-grecka-wyspa-bedzie-neutralna-klimatycznie-zainwestuje-w-nia-gigant-turystyczny
Tło: Rodos, Grecja/ Dimitris Kiriakakis, Unsplash