Podwyżki opłat lotniskowych na portugalskich lotniskach będą miały swoje negatywne skutki. Ryanair ogłosił, że zdecydowanie zmniejszy ilość wykonywanych operacji lotniczych z lotniska w Porto i Faro.
Fot: Robert Laible, Pixabay
W ostatnim czasie Krajowy Urząd Lotnictwa Cywilnego Portugalii ogłosił oficjalnie, że od stycznia nowego roku opłaty lotniskowe w Portugalii wzrosną średnio o 17 procent. Informacja nie wywołała zadowolenia wśród linii lotniczych. Mocno niezadowolony okazał się Ryanair, który w konsekwencji ograniczył ilość wykonywanych operacji lotniczych z portugalskich lotnisk. Irlandzka linia nazwała wzrost opłat lotniczych „nadmiernymi i nieuzasadnionymi”.
Cięcia w Faro i Porto, ucierpi też Lizbona
Cięcia na trasach z Portugalii i inne konsekwencje będą widoczne bardzo mocno w nowym roku, który właśnie powitaliśmy. Ryanair zamknął swoją bazę w Ponta Delagada na Azorach, usunął jeden z samolotów z bazy na Maderze, ograniczył częstotliwość lotów na 40 trasach międzynarodowych z Porto i Faro.
Polska też straci na tym wszystkim. Połączenia z Lizbony do Krakowa i Modlina, które są wykonywane 4 razy tygodniowo, od kwietnia będą wykonywane tylko 2 razy w tygodniu, natomiast w kwietniu samoloty z Lizbony do Wrocławia w ogóle przestaną latać. Ryanair ma nadzieję, że jego działania przyniosą refleksję portugalskiej stronie i urząd cofnie swoją decyzję o podwyżkach.
Źródło: www.theportugalnews.com/news/2023-12-26/ryanair-cuts-more-portugal-flights/84536
Tło: Fabian Wüst, Pixabay