Strajk pracowników obsługi naziemnej hiszpańskich lotnisk

Personel naziemny kilku hiszpańskich lotnisk strajkuje. Odwoływane są rejsy, szczególnie te, które obsługuje Vueling i Iberia, czyli rodzime linie. Celem związkowców z Głównego Związku Pracowników (UGT) jest wprowadzenie możliwie największego chaosu i skuteczna walka o swoje prawa. 

Źródło: VanveenJF, Unsplah

Źródło: VanveenJF, Unsplash

Chodzi głównie o poprawę warunków pracy, a konkretnie ograniczenie godzin pracy w terminalach towarowych, oraz wprowadzenie stałych umów o pracę dla wszystkich zatrudnionych. Protesty mają także na celu wymuszenie zakupu nowych pojazdów z napędem elektrycznym, usprawniających pracę na lotnisku, a także wprowadzenie rozwiązań, których celem byłoby zredukowanie liczby wypadków przy pracy.

Najgorsza sytuacja panuje na popularnym szczególnie wśród klientów ekonomicznych linii lotniczych lotnisku El Prat pod Barceloną. Protestuje tam około 70 proc. pracowników obsługi lotniska, to odwołano już ponad 100 rejsów.

Operatorzy lotniskowi próbują zbić argumenty protestujących, zarzucając im to, że celowo strajkują pod koniec sierpnia, w szczycie sezonu, aby całkowicie sparaliżować ruch na lotnisku i utrudnić powrót turystów z ich urlopów.


Mimo, że protest ma zakończyć się nocą z niedzieli na poniedziałek, już teraz planowane jest wznowienie go 30 i 31 sierpnia. Potwierdzili to pracownicy personelu naziemnego m.in. na lotniskach w Madrycie, Bilbao czy wspomnianej wyżej Barcelonie.

Sprawdź również: pracownicy z Azji

Autor:

Wiktor Kusak

Student ekonomii pasjonujący się podróżami i pieszymi wycieczkami górskimi. Jego marzeniami są zwiedzenie Azji, a także przejechanie legendarnej Route 66.