Śmierć na pokładzie Ryanaira. Nieświadoma sytuacji żona siedziała z tyłu

Dramatyczna sytuacja rozegrała się na pokładzie samolotu linii Ryanair, który leciał z Turynu do Lamezia Terme na południu Włoch. Jednego z pasażerów dopadł atak serca, co skłoniło pilota do natychmiastowego zawrócenia na lotnisko. Niestety, mężczyzna zmarł, a jego żona, siedząca z tyłu, była nieświadoma dramatu.

Foto: Ola Dybul/ Unsplash

Incydent miał miejsce podczas lotu linii Ryanair, który odbył się w minioną środę. Na pokładzie samolotu znajdował się 34-letni Giuseppe Stilo wraz z żoną Federicą Marella, która jest w ciąży. Mężczyzna zasiadał w pierwszych rzędach, podczas gdy jego żona zajmowała miejsce z tyłu.

Dowiedziała się o śmierci męża dopiero po lądowaniu samolotu

Nieświadoma sytuacji, Federica Marella wysłała wiadomość do swoich bliskich informując, że lot jest opóźniony z powodu złego samopoczucia jednego z pasażerów.

Pilot Ryanaira podjął szybką decyzję o powrocie na lotnisko zaledwie 15 minut po starcie, w celu zapewnienia natychmiastowej pomocy medycznej pasażerowi. Niestety, mimo wysiłków załogi pogotowia, mężczyzny nie udało się uratować. To dopiero na płycie lotniska w Turynie Federica Marella dowiedziała się, że to jej mąż był pasażerem, który zmarł. W obliczu tej tragicznej wiadomości także ona potrzebowała wsparcia lekarzy.

Źródło: unionesarda.it

Autor:

Wiktor Kusak

Student ekonomii pasjonujący się podróżami i pieszymi wycieczkami górskimi. Jego marzeniami są zwiedzenie Azji, a także przejechanie legendarnej Route 66.