Zdjęcie: Twitter

W perspektywie nadchodzącego zakazu wejścia na górę obiekt był jeszcze bardziej oblegany przez turystów. W piątek, 25 października o godzinie 17.00 czasu lokalnego na górę pozwolono wejść ostatniej grupie turystów. Szczęśliwcy mogli zostać na szczycie do zachodu słońca. 

Zakaz wprowadzono po apelach plemienia Anangu, które zwróciło uwagę na akty profanacji ze strony podróżnych. Decyzja władz motywowana była również kwestiami bezpieczeństwa – od lat 80. podczas wspinaczki na The Rock zginęło 35 osób.

– To jest dla nas święte miejsce, jak kościół. Ludzie ze wszystkich stron świata przyjeżdżają tu i wspinają się na górę. Nie mają żadnego szacunku – skomentował w rozmowie z BBC News Remeth Thomas, jeden z okolicznych mieszkańców. 

Góra Uluru znajduje się w parku narodowym Uluru-Kata Tjuta w centralnej Australii. Liczy ponad 300 m wysokości i 8 km obwodu.