W świadomości większości Polaków Ukraina kojarzy się tylko ze Lwowem, tanim alkoholem i kiepskimi drogami. Skojarzenia nie są mylne, ale na pewno krzywdzące dla reszty kraju. Ukraina ma do zaoferowania wiele więcej dla turysty: od piaszczystych plaż, przez czarnobylskie połacie skażonych lasów, do zabytków natury oraz architektury.
Stara Łada w Krzywym Rogu – unsplash.com/@mrrrk_smith
Historia Ukrainy jest kręta i zawiła, a skutki nieudanej przemiany ustrojowej widać do dziś. Niepodległość wywalczona w 1991 została okraszona upadkiem wielu gałęzi przemysłu i zmarnowaniem ogromnego potencjału gospodarczego. Z jednej strony dzisiejsza Ukraina to kraj rządzony przez oligarchów, z kiepskimi drogami w wielu miejscach, biedną wsią i kiepskimi perspektywami.
Z drugiej jednak strony, Ukraina to kraj niesamowitej natury i wspaniałych ludzi. Położenie w europie wschodniej dało Ukrainie dostęp zarówno do gór, jak i pięknych plaż nad Morzem Czarnym. Ukraińskie stepy mogą inspirować artystów do dziś, tak jak Mickiewicza inspirowały stepy akermańskie.
Ukraina — co warto zobaczyć?
Dla większości Polaków pierwszym miastem do odwiedzenia na Ukrainie jest Lwów. Jedna ze stolic odradzającej się Polski za czasów zaborów oraz Drugiej Rzeczpospolitej, miasto, które jest istnym tyglem narodowościowym i kiedyś było wzorem miasta kosmopolitycznego. Stare Miasto we Lwowie zostało obowiązkowo wpisane na listę UNESCO, a klimat lwowskiego rynku jest jednym z najlepszych w całej Europie.
Będąc na Ukrainie, nie możemy oczywiście pominąć stolicy państwa — Kijowa. 3-milionowe miasto, największa metropolia Ukrainy. W Kijowie możemy podziwiać Plac Niepodległości nazywany Euromajdanem, czyli miejsce wielkich protestów z 2013 roku, które zapoczątkowały gigantyczne problemy polityczne na Ukrainie, a zarazem udowodniły kurs europejski, który większość Ukraińców chce obrać. Nad Kijowem góruje pomnik Matki Ojczyzny, a w mieście możemy znaleźć cuda architektonicznego kościoła prawosławnego — Ławrę Paczerską oraz Sobór Mądrości Bożej.
Odessa to miasto znajdujące się nad Morzem Czarnym i na dziś jest to najpopularniejszy kurort wakacyjny dla miejscowych. Wcześniej liderem w tej kwestii był półwysep Krymski, ale po aneksji Krymu przez Rosję to Odessa przejęła schedę plażowego lidera na Ukrainie. Ktoś jednak zadałby pytanie: plażowanie na Ukrainie? Oczywiście, że tak! Morze Czarne w lecie jest cieplejsze niż Bałtyk, a plaże nie wiele odstępują tym naszym. Ponadto, wizyta w Odessie nie byłaby pełna bez wizyty na Privoz Markecie, czyli największymi wolnostojącym targu w tej części Europy. Odessa jest znana również z legendarnym schodów Potiomkinowskich oraz pięknego budynku Opery Śpiewu i Tańca.
Coraz większą popularność
zdobywają wycieczki do strefy wykluczenia wokół Elektrowni Atomowej w
Czarnobylu. Bardzo mocno przyczynił się do tego niedawno wyprodukowany
serial przez HBO „Czarnobyl”.
Dziedzictwo tej ogromnej tragedii z jednej strony służy jako turystyka
pamięciowa i pokazuje turystom, do czego może doprowadzić
nieodpowiedzialne zarządzanie i polityka państwowa. Niestety część ludzi
traktuje wizytuję w Strefie Czarnobylskiej jak świetną zabawę, zapominając, jaka tragedia się tu wydarzyła.
Samo miasto Prypeć jest obiektem zarówno wycieczek zorganizowanych, jak i licznych Urbexów, czyli zwiedzaniu opuszczonych miast lub obiektów na własną rękę.
Na Ukrainie możemy znaleźć wiele miast, które możemy nazwać „idealnymi miastami Związku Radzieckiego” Socrealistyczny układ Dniepropietrowska, modelowo radziecki Chersoń lub typowo wschodni Mikołajów. Miasta nie mają w sobie atrakcji na skalę światową, ale dla ludzi dociekliwych i pasjonujących się wschodem są świetnymi obiektami do zwiedzania.
Ukraina oczywiście na swoim terenie posiada wiele miejsc związanych z Polską Pamięcią Narodową. Naczelnym przykładem jest Cmentarz Łyczakowski we Lwowie, gdzie znajduje się autonomiczny Cmentarz Orląt Lwowskich. Leżą na nim żołnierze walczący o Polski Lwów w latach 1918-2020. Niejednokrotnie były to bardzo młode osoby, oddające swoje życie za ojczyznę.
Jako ciekawostkę wspomnę jeszcze o… Ukraińskiej Wenecji! Wenecja wschodu znajduje się w małej mieścinie Wilkowo, na południe od Odessy. Przez mieścinę przepływała rzeka, więc mieszkańcy postanowili odprowadzić rzekę kanałami, a sami zamieszkać pomiędzy nimi. Z tego powodu do dziś większość domów posiada małe drewniane mostki lub łódki, ponieważ nie ma innej możliwości dostania się do domostwa.
Kijów – unsplash.com/@denro13
Odessa – unsplash.com/@anikinearthwalker
Strefa skażona w okolicy Czarnobyla – unsplash.com/@mq1
Elektrownia atomowa w Czarnobylu – unsplash.com/@themick79i
Cmentarz Orląt Lwowskich – commons.wikimedia.org/Pueri
Barszcz Ukraiński – foto: kwestiasmaku.com
SMAKI UKRAINY
Daniem narodowym na Ukrainie jest Barszcz Ukraiński. Składa się on oczywiście z Buraków (kto by pomyślał!), ale też z kapusty, warzyw oraz dużej ilości śmietany.
Ukraińcy uwielbiają też bliny, które tam nazywają się Młynci. Te pulchne placki robi się na zaczynie drożdżowym i bardzo przypominają naleśniki. Mogą być serwowane z kawiorem, rybą, mięsem lub na słodko.
Na Polesiu uwielbiają placki ziemniaczane, tylko tam najczęściej je się je ze śmietaną. Ukraińcy słyną również z doskonałych zup. Fenomenalnie zaadoptowali u siebie rosyjską Solankę i podobno robią najlepszą ogórkową w Europie!
Ukraina to nasz sąsiad i zdecydowanie nie tylko przez bliskość warto go odwiedzić. Może mieliście już okazję odwiedzić ten rejon świata? Jeśli tak, to pochwalcie się swoimi zdjęciami i wspomnieniami w komentarzu pod postem.
