14 osób, w tym członkowie załogi i pasażerowie, odniosło obrażenia w samolocie linii Emirates, który wpadł w gwałtowne turbulencje podczas lotu z Perth do Dubaju 4 grudnia. Incydent ten wydarzył się w momencie, gdy załoga serwowała śniadania, co sprawiło, że wielu pasażerów nie miało zapiętych pasów.
Foto: Fabian Joy/ Unsplash
Silne turbulencje w samolocie linii Emirates, lecącym z Perth do Dubaju, doprowadziły do obrażeń 14 osób, w tym członków załogi i pasażerów. Nagłe, gwałtowne turbulencje, jak relacjonowali świadkowie, spowodowały, że pasażerowie zostali dwukrotnie uniesieni z foteli i wyrzuceni na sufit, w wyniku czego niektórzy z nich odnieśli obrażenia.
Incident miał miejsce podczas rutynowego podawania śniadań przez załogę, co spowodowało, że część pasażerów nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Natychmiast po zaistnieniu turbulencji załoga podjęła działania ratunkowe, a wolontariusze medyczni w samolocie oraz personel medyczny na ziemi za pośrednictwem łącza satelitarnego udzielili pomocy poszkodowanym.
Po przylocie do Dubaju zespół medyczny naziemny czekał, aby zapewnić dalszą opiekę medyczną rannym. Linie Emirates potwierdziły incydent i podkreśliły, że bezpieczeństwo i dobro pasażerów oraz załogi pozostają ich priorytetem.
Źródło: khaleejtimes.com
