Bon turystyczny nie dla każdego. Ministerstwo Rozwoju przedstawiło szczegóły programu

Ministerstwo Rozwoju przy pomocy Polskiej Organizacji Turystycznej opracowało bon 1000 plus, którego głównym celem jest wsparcie branży turystycznej. Otrzymają go tylko osoby zatrudnione na umowę o pracę – dla innych zabrakło pieniędzy.

Siedziba Ministerstwa Rozwoju, zdjęcie: Wikimedia Commons

– Tak jak w wielu zakładach pracy pracownicy dostają w okolicach świąt bony od swoich pracodawców, tak my w podobnej strukturze chcemy, żeby pracodawcy mogli taki bon zafundować swoim pracownikom. Nie będziemy sięgać do kieszeni pracodawców, bo ten rok nie jest rokiem na to, żeby zmuszać pracodawców do wzmożonych wydatków, dlatego w tym roku taki bon będzie w 90 proc. sfinansowany z budżetu państwa, 10 proc. to będzie wkład własny pracodawcy powiedziała w rozmowie z portalem Money wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Z rządowego programu, który w tym roku pochłonie 7 mld złotych, skorzystają pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę, zarabiający mniej niż 5200 zł brutto miesięcznie. Bon turystyczny będzie można wykorzystać tylko na terenie naszego kraju.

Bon 1000 plus będzie imienny, dostanie go każdy, kto zarabia poniżej średniej krajowej, nawet jeśli mąż czy żona tej osoby zarabia więcej. Za 1000 zł będzie można wykupić zarówno nocleg, ale też usługi dodatkowe w hotelu, np. spływ kajakowy – wyjaśnił wiceminister rozwoju Andrzej Gut-Mostowy. -To będzie karta w formie elektronicznej, karta pre-paidowa. Tylko i wyłącznie obiekty, które mają terminale, będą mogły z tego korzystać – dodał wiceminister.

Bon ma być przyznawany co roku. Resort rozwoju zaznacza jednak, że w kolejnych latach udział z budżetu państwa będzie się zmniejszał. 

Źródło: Polska Times/ Money

Autor:

Wiktor Kusak

Student ekonomii pasjonujący się podróżami i pieszymi wycieczkami górskimi. Jego marzeniami są zwiedzenie Azji, a także przejechanie legendarnej Route 66.