8 czerwca 2020 r. austriackie władze wprowadziły ujednolicony podatek ekologiczny. Ponadto, rząd ogłosił pakiet pomocowy dla narodowego przewoźnika oraz zadeklarował wprowadzenie minimalnej ceny biletu lotniczego, która ma wynosić 40 euro w jedną stronę.
zdjęcie: yousef alfuhigi/ Unsplash
Podatek ekologiczny, czyli wyższe ceny biletów
Za nowymi pomysłami stoi wchodząca w skład austriackiego rządu partia Zielonych. W ten sposób ugrupowanie chce zniechęcić linie lotnicze do otwierania krótkich połączeń.
Wprowadzony w poniedziałek podatek ekologiczny uderzy m.in. w pasażerów, którzy będą musieli więcej zapłacić za bilety. Do tej pory wysokość opłaty zależała od długości lotu – 3,5 euro za krótki lot, 7,5 euro na trasach średnich i 17,5 euro na długodystansowych.
Obecnie podatek wynosi 12 euro. Wyjątek stanowią bardzo krótkie loty, na których opłata wynosi 30 euro. Wprowadzenie nowego podatku może również skutkować likwidacją niektórych połączeń.
Ingerencja w rynek
Pomysł wprowadzenia środków antydumpingowych dotyczących biletów to radykalny krok, nad którym zastanawiają się austriackie władze. Kwota biletu lotniczego miałaby być wyższa niż opłaty lotniskowe. Te w przypadku połączeń z Wiednia wynoszą 40 euro. Każdy przewoźnik, który zechciałby wykonywać loty ze stolicy Austrii, musiałby sprzedawać bilety w wyższej cenie.
Linią, która w przeszłości oferowała bilety po cenach dumpingowych był LEVEL. Sprzedawała ona bilety nawet za 1 centa. Wówczas przewoźnik płacił dodatkowo za każdego pasażera, który kupił bilet w niższej cenie. LEVEL chciał w ten sposób przyciągnąć klientów i konkurować z innymi liniami.
Źródło: Flipohity
