Na nic rządowa tarcza antykryzysowa. ModlinBus – jedyna firma autobusowa oferująca przewozy na trasie między Portem Lotniczym Warszawa/Modlin (WMI) a centrum Warszawy – zwolniła właśnie wszystkich swoich pracowników. Wszystko przez wywołany przez koronawirusa zastój i brak klientów.
ModlinBus powstał w 2012 roku by wozić do i z podwarszawskiego lotniska. Trasa trwała około 40 minut. Gdy decyzją premiera Morawieckiego w ramach pakietu obostrzeń związanych ze stanem zagrożenia epidemicznego zamknięto port Warszawa Modlin i ustały loty, ModlinBus z dnia na dzień stracił wszystkie zlecenia.
Zdaniem jej prezesa, nawet z rządową dopłatą 50% do wynagrodzenia kierowców, firmy nie stać na wypłacanie postojowego. Nawet po zawieszeniu działalności, pozostaje kwestia kosztów leasingu 10 autobusów.
Najpierw 15 marca do odwołania zawieszono wszystkie kursy. Dziś nie wiadomo, czy autobusy kiedykolwiek wrócą na ulicę. ModlinBus zwolnił wszystkich 45 pracowników, głównie kierowców. Przynajmniej do końca kwietnia nie będzie dla nich pracy, a biorąc pod uwagę, że spora część lotów z Modlina odbywała się do krajów obecnie bardzo dotkniętych wirusem (np. Włoch, Francji czy Wielkiej Brytanii), prognozy na temat kolejnych miesięcy także nie są optymistyczne.
