Polski minister finansów Tadeusz Kościński w rozmowie z „Financial Times” oznajmił, że chce opodatkować wynajmujących mieszkania za pośrednictwem serwisów pokroju Airbnb. Chce w ten sposób ograniczyć nieuczciwe praktyki serwisów, które nie płacą w Polsce podatków, a więc mogą sobie pozwolić na wyższe marże.
fot. poglądowa, Unsplash
Nie jestem po to, by zabijać czy wydoić te firmy, tylko po to, by upewnić się, że nie zakłócają one funkcjonowania rynków –
Kościński dla „Financial Times”
Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) na unikaniu płacenia podatków przez globalne koncerny różne państwa tracą około 240 miliardów dolarów rocznie. Sieć Tax Justice jest odważniejsza – jej zdaniem kwota to pół biliarda.
Serwis Airbnb ma swoją europejską siedzibę w Irlandii. Rzecznik serwisu zapewnił już, że firma przestrzega zasad i płaci podatki tam, gdzie prowadzi działalność, oraz że odprowadza należny VAT od opłat pobieranych od użytkowników serwisu.
To nie pierwsza próba opodatkowania technologicznych gigantów działających na unijnym rynku. Wcześniej próbowano wprowadzić podatek cyfrowy wynoszący 3% od tzw. GAFA (Google, Amazon, Facebook, Apple), który miał objąć ponad 150 firm o globalnych przychodach powyżej 750 mln euro rocznie.
Nie tylko Unia Europejska pracuje nad podatkiem. Także na poziomie OECD powstał już wstępny projekt 15-procentowego, międzynarodowego podatku dochodowego. Wpływy miałyby być dzielone w zależności od zysków, jakie koncern uzyskuje w danym kraju. Ostateczna forma tego projektu ma być dopracowana do końca stycznia. UE informuje, że jeśli międzynarodowa próba się nie powiedzie (a prawdopodobieństwo jest spore, gdyż wiele państw obawia się pogorszenia współpracy ze Stanami, gdzie technologiczni giganci mają swoje siedziby), wspólnota będzie kontynuować starania.
Podatek cyfrowy istnieje już we Francji (3%), a w tym roku wprowadzą go także Czechy (7%). Polska oficjalnie czeka na rozwiązania Brukseli i OECD.
