Do niesamowitego strajku, przeciwko zmianom klimatu, doszło na lotnisku w Londynie. Paraolimpijczyk James Brown wspiął się na samolot linii British Airways, który przygotowywał się do startu. Protestujący opóźnił lot o kilka godzin.
Mężczyzna, który dokonał tego niezwykłego czynu, jest związany z grupą protestacyjną na rzecz ochrony środowiska Extinction Rebellion. Jego spontaniczną akcję przeciwko katastrofie klimatycznej grupa chwaliła na Twitterze, opisując, że to odważny i bezinteresowny akt.
James Brown miał bilet na lot. Przeszedł bezproblemowo przez kolejne procedury lotniskowe. Podczas wejścia na pokład, rzucił się na samolot i wspiął na górę. Paraolimpijczyk mówił, że bał się wysokości, ale chciał odegrać rolę w szerzeniu świadomości na temat klimatu i kryzysu ekologicznego.
Pracownicy lotniska spędzili blisko godzinę, próbując ściągnąć aktywistę z dachu maszyny. Ostatecznie trzech strażaków usunęło mężczyznę z samolotu za pomocą urządzenia do zbierania wiśni. Został aresztowany. Jego działania opóźniły kilka lotów. Pasażerowie sąsiedniego samolotu zostali poinformowani, że również nie mogą odlecieć, dopóki protestujący nie zostanie usunięty.
Dame Cressida, komisarz Metropolitan Police Service BBC, powiedziała, że akcja zorganizowana przez Jamesa Browna, była lekkomyślna, głupia i niebezpieczna.
British Airways zadbało o alternatywne loty do Amsterdamu dla wszystkich pasażerów, aby jak najszybciej dotarli na miejsce.