Chorwacja chce zadbać o zrównoważoną turystykę

Pula, Chorwacja/ Fot: Nick Kane, Unsplash

Gościem „Spotkania Liderów Turystyki”, czyli cyklicznej konferencji organizowanej przez „Rzeczpospolitą” i portal turystyka.rp.pl był dyrektor Chorwackiej Organizacji Turystycznej Kristjan Staničić. Z jego wystąpienia możemy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, takich jak faktyczny wpływ wprowadzenia Euro na ceny w Chorwacji, czy o drodze Chorwacji o wprowadzenie zrównoważonej turystyki.

Przyszłość chorwackiej turystyki

Czy euro wpłynęło na podwyżkę cen w Chorwacji i turyści mogą odczuć to na własnej skórze? Porzucenie kuny chorwackiej na sam początek faktycznie wskazywało na to, że ceny przez euro będą wyższe. Chorwackie instytucje przeprowadzały jednak badania i według ich wyników Chorwacja ma wciąż konkurencyjne, a często nawet niższe ceny niż sąsiedzi. Wypowiedzi Pana Kristjan Staničić nie odpowiadają wprost na pytanie, czy euro spowodowało podwyżki cen w Chorwacji. Można się też tylko domyślać od jakich krajów wakacyjnych chorwackie wybrzeże jest tańsze, bo wszędzie w regionie (przykładowo Czarnogóra, Albania) ceny są niższe. Cóż – wypowiedź taka, aby nie powiedzieć nic.

Bardzo ciekawie dyrektor Chorwackiej Organizacji Turystycznej wypowiadał się na temat zrównoważonego rozwoju turystyki w Chorwacji. Podkreślał on, że Chorwacja musi jeszcze mądrzej i skuteczniej zarządzać swoimi zasobami naturalnymi i dbać o środowisko. To podstawa trwałości największych atrakcji kulturowych i turystycznych. Powiedział też, że zdają sobie sprawę, że do Chorwacji turyści głównie przyjeżdżają latem, chociaż w ostatnich latach się to zmienia. Chorwackie organizacje mają za zadanie starać się rozproszyć turystykę po reszcie kraju i na inne pory roku.